
Jego filmy oglądają miliony. Współpracuje z nim mielczanin [ZOBACZ WIDEO]
„Dziewczyna vs Dieta” – to tytuł nowego filmu Martina Stankiewicza, youtubera cieszącego się od kilku lat niesłabnącą popularnością. W niecałe 24 godziny od premiery jego najnowszej produkcji, w internecie obejrzało ją prawie pół miliona widzów.
W pracach na planie filmu „Dziewczyna vs Dieta” brał udział mielczanin, Tomek Wilczyński. Dla niego to nie pierwsza współpraca ze Stankiewiczem. W grudniu ubiegłego roku pomagał przy filmie pt. Choinkowa katastrofa, czyli jak dogodzić kobiecie w święta. – Cieszę się, że miałem swój mały wkład przy tak świetnej produkcji – pisał wówczas na swoim facebookowym profilu.
Jak przyznaje sam Tomek, pracy na planie „Dziewczyna vs Dieta” było mnóstwo. Tylko jednego dnia nad zdjeciami pracowano prawie osiemnaście godzin. – Praca przy takim projekcie to sama przyjemność. Nie ma tu mowy o zmęczeniu – mówi Wilczyński.
Nam nie pozostaje nic innego jak zaprosić do obejrzenia najnowszego filmu Martina Stankiewicza, przy którym pracował Tomasz Wilczyński.
Warto zaznaczyć, że Tomek na stałe współpracuje z firmą Life Tube – największą w Polsce wielokanałową siecią YouTube zrzeszającą 270 kanałów, mających ponad 33 miliony stałych widzów i łączny zasięg 230 milionów wyświetleń miesięcznie. Jak zaznacza sam twórca, oprócz pracy przy powstaniu programów topowych youtuberów nie porzucił również swojego autorskiego programu Expertyza i ciągle pracuje nad nowymi odcinkami.
Całkiem przystojny ten nasz Tomuś! Oby mu się w rzyciu udało i odniusl sukces ze Stankieviczem (czy to polskie nazwisko???)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Panie racuszku,
popełnił Pan dużo błędów ortograficznych. Polecam słownik erytrograficzny i stropotomię mózgu.
Nawiazując do Stankievcza to każdy wie, że on pracuje pod kondominium rosyjsko-niemieckim z żydowskim zakładem powierniczym.
Życzę sukcesów i udanego życia.
Ładny i zdolny chłopak. Czy jeszcze kawaler?
Artysta, pewnie pederasta!
O! I na taką dobrą wiadomość czekałem!
Super, Tomek to mój serdeczny kolega, wiem że jest zdolny i przed nim kariera stoi otworem. Nie bez przyczyny nazywa się Wilczyński, wszak Wilk to symbol Żołnierzy Wyklętych, oczywiste powiązanie. Tomku, pozostaj niezłomny w tej Warszawie i nie daj się lewakom!
Tomek jest hot! nadzieja polskiego kina!
Tomek schrupałabym Cię!
A czy ktoś wie jak zatrudnić Pana Tomka do wspólnego nagrania czegoś razem? Czy trzeba też przejść jakiś casting?